|
Forum koła OM LBC im. FED w Bydgoszczy Forum Koła Organizacji Młodzieżowej im.Feliksa Dzierżyńskiego
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mateusz
Moderator
Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:27, 15 Lis 2007 Temat postu: Protesty we Francji |
|
|
Czwartek to drugi dzień strajku pracowników kolei i komunikacji miejskiej we Francji, sprzeciwiających się likwidacji przywilejów emerytalnych. Jak zapowiadały związki zawodowe, w ruchu tego dnia nadal występują zakłócenia, choć w nieco mniejszym stopniu niż w środę.
Minimalne polepszenie sytuacji nastąpiło, gdy kolejarze zrzeszeni w umiarkowanym związku CFDT wrócili do pracy.
Sieć państwowych kolei SNCF poinformowała, że na 700 działających normalnie superszybkich pociągów TGV, w czwartek w trasy wyruszyło 150. Dzień wcześniej jeździło tylko 90. Europejskie pociągi Eurostar i Thalys jeżdżą normalnie, choć te ostatnie mogą mieć opóźnienia.
W Paryżu nieznacznie poprawiła się komunikacja w metrze. O ile w środę kursował co piąty pociąg metra i jedynie 15 proc. autobusów, w czwartek tylko jedna linia podziemnej kolejki była zamknięta; na pozostałych liniach ruch się wahał - na jednych kursował co piąty pociąg, na innych co trzeci-czwarty. Po Paryżu jeździło 30 proc. autobusów i tramwajów. Ruch był bardzo zakłócony na dwóch liniach kolejki RER łączącej centrum miasta z przedmieściami.
SNCF zapowiedziało, że dalszych zakłóceń w komunikacji należy spodziewać się w piątek i w nadchodzący weekend.
Z kolei ruch na drogach w regionie paryskim w czwartek rano był bardziej utrudniony niż w środę. Już o 7.00 rano kierowcy stali w korkach liczących łącznie bez mała 270 kilometrów.
W środę wieczorem minister pracy Xavier Bertrand zaproponował szefom związków zawodowych miesiąc czasu na negocjacje na linii związki-firmy transportowe-rząd. Wyraził nadzieję, że strajki jak najszybciej się zakończą.
O rychłe zakończenie strajku "w interesie pasażerów" zaapelował również prezydencki rzecznik David Martinon.
Związki kolejarzy mają zdecydować w czwartek, czy kontynuować strajki. "Są nowe elementy i to od pracowników zależy, co postanowią" - powiedział Didier le Reste z najliczniejszego we Francji i najlepiej reprezentowanego wśród kolejarzy związku CGT.
O ile za swego rodzaju przełom uznano propozycję CGT podjęcia negocjacji na poziomie przedsiębiorstw (wcześniej CGT domagał się negocjacji globalnych), to rząd jasno wyraził się, że nie zmieni stanowiska w sprawie zamiaru zreformowania specjalnych systemów emerytalnych dla szeregu kategorii pracowników sektora publicznego. Premier Francois Fillon podkreślił, że sedno reformy "nie będzie podlegało negocjacjom".
Reforma, dotycząca pół miliona pracowników firm kontrolowanych przez państwo oraz miliona stu tysięcy emerytów już korzystających z systemu przywilejów, ma na celu zniesienie tych przywilejów. Część z uprawnionych może udać się na emeryturę już w wieku 50 lat, a większość - 55 lat.
Reforma dąży do zrównania systemów specjalnych z ogólnie obowiązującym systemem emerytalnym we Francji, który również czeka nowa całościowa reforma w roku 2008. Chodzi o to, jak finansować emerytury, podczas gdy liczba osób starszych rośnie, a pracujących maleje. Prezydent Nicolas Sarkozy chce, by całościowa reforma systemu emerytalnego była gotowa do połowy przyszłego roku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dziewczynka Czupurna
Moderator
Dołączył: 17 Lis 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Laskowizna
|
Wysłany: Nie 21:54, 18 Lis 2007 Temat postu: Eric Lee:Wersja wydarzeń-ich i nasza |
|
|
Kilka ostatnich dni było świadkiem niecodziennych zmagań mających miejsce w Korei i we Francji.
Walki te pokazały także, że niezbędnym dla ruchu związkowego jest posiadanie własnych mediów. Pozwólcie, że wytłumaczę, o co mi chodzi.
Francja widziała w tym tygodniu ogromną falę strajków. Ta gigantyczna potyczka jest długo oczekiwaną odpowiedzią związków zawodowych na prawicową politykę rządu z wyraźnie antypracowniczym programem.
Znalazłem trochę czasu na posłuchanie relacji z wydarzeń w brytyjskich mediach i nie byłem zaskoczony słysząc wczorajszą dyskusję o tym, czy prezydent Nicolas Sarkozy będzie „wystarczająco twardy”, aby oprzeć się związkom zawodowym. Jak to ujął jeden z reporterów – czy będzie tak samo silnym przywódcą jak Margaret Thatcher w latach 80-tych?
To skrajny przykład, lecz i bardziej pospolite sprawozdania koncentrowały się całkowicie na trudnościach, które spotykały pasażerów, pokazując puste stacje metra w Paryżu.
Innymi słowy, wiadomości w głównych mediach mówiły o twardości Sarkoz’ego i cierpiących pasażerach – a nie o właśnie strajkujących pracownikach ani o tym, czego żądają.
Myślę jednak, że Korea w tym tygodniu dostarczyła nam nawet jeszcze bardziej niezwykły przykład tego, jak media mogą relacjonować pracownicze spory.
Każdego listopada dziesiątki tysięcy związkowców zjeżdżają się do stolicy Korei, Seulu. Dobrze mi o tym wiadomo, ponieważ byłem tam dziesięć lat temu. Tegoroczny wiec narodowy robotników był wykorzystany przez związkowców, aby zwrócić uwagę na porozumienie Korei i USA w sprawie wolnego handlu pomiędzy tymi dwoma krajami więc tysiące rolników i studentów dołączyło do prostestu.
Powołując się na relacje naocznych świadków prostest był zatrzymany przez jakieś 25 000 uzbrojonych w pałki policjantów, którzy zaatakowali robotników z armatek wodnych w celu rozproszenia demonstracji.
Główne zagraniczne agencje prasowe takie jak Reuters czy AFP przekazały te wydarzenia jako protest przeciw Stowarzyszeniu Wolnego Handlu bez wzmianki, że była to właściwie coroczna impreza związków zawodowych. Zazwyczaj rzetelne źródła informacji, jak BBC, nawet się tym nie przejęły, nie umieszczając w ogóle ani wzmianki. Jak powiedział mój przyjaciel z Paryża, lokalny przekaz w mediach we Francji opisywał wiec jako ”grono zbuntowanych rolników wściekających się na porozumienie handlowe z USA, błędnie wierzący, że pozbawi ich ono zysków.”
To, co tu mamy to gigantyczne protesty narodowych związków zawodowych w dwóch z najważniejszych uprzemysłowionych krajów świata, które zostały niedostatecznie lub wcale nie upublicznione.
Nic nie zilustruje lepiej potrzeby posiadania przez związkowców własnych mediów – włączając wspaniałe, często aktualizowane strony internetowe – a szczególnie potrzebę posiadania takiej strony jak LabourStart.
Proszę, abyście powiedzieli parę słów o niej w swoim związku i upewnili się, że Wasi koledzy z pracy wiedzą o LabourStart i odwiedzajcie często naszą stronę główną.
Eric Lee
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|